Witam na stronie...

top 5 horrorów

Top 4 Horrorów 2017!

Pięcioro studentów medycyny pragnie poznać tajemnicę tego, co niedostępne człowiekowi. Chcąc dowiedzieć się, co znajduje się tuż za granicą życia, biorą udział w niebezpiecznym, śmiałym eksperymencie. Poprzez czasowe zatrzymywanie akcji serca doświadczają stanów bliskich śmierci. Coraz bardziej ryzykowne badania zmuszają młodych ludzi do skonfrontowania się z grzechami przeszłości oraz paranormalnymi konsekwencjami wtargnięcia na „drugą stronę”. Zacznijmy jednak od początku, bo Linia życia ma kilka plusów! Pierwszym jest obraz – mrok i ciemność dobrze wpisują się w konwencję opowieści o poszukiwaniu odpowiedzi na życie po śmierci. To jeden z tych banałów, które w filmie zostały wykorzystane prawidłowo. Zresztą, nawet gdy mamy do czynienia ze scenami rozgrywającymi się w dzień, światło jest przytłumione, brudnawo-szare i nie dające wiele otuchy. O samym klimacie filmu naprawdę nie można powiedzieć nic złego, jest też kilka momentów, które choć byliśmy pewni, że zakończą się banalnym rozwiązaniem, potrafią zaskoczyć. Niewielkim plusem są też niewielkie, oszczędne efekty specjalne, które uprzyjemniają seans, nie są zbyt nachalne i nie zmieniają tego w zasadzie thrillera w horror klasy D. Jeśli chodzi o muzykę, choć nie zachwyca się i nie wybija, dość dobrze wpisuje się w klimat filmu, natomiast trzeba skupić się, by odczuć ją podczas seansu.

Największym mankamentem filmu jest jego historia. Pytanie, co jest po śmierci przewija się przez wszystkie epoki, pojawia się niemal w każdej filozofii i religii naszego świata, i choć wraz z rozwojem cywilizacyjnym nauka rozwiązuje coraz więcej tajemnic, ta jedna nadal pozostaje nierozwiązana. To właśnie próbują zrobić główni bohaterowie – wprowadzają jedną z kobiet w stan śmierci klinicznej by poddać jej mózg rezonansowi i sprawdzić jak zachowuje się w kilka chwil po śmierci ciała. Historie związane ze śmiercią kliniczną i wizjami, których doznają niektórzy to już wyświechtany motyw, wiele razy użyty w kinie.  Absurdalne decyzje i motywacje postaci (tylko motywacja Sophii, granej przez Kiersey Clemons może być zrozumiała). Cóż z tego, że wychodzą w najlepszym wypadku na niekompetentnych zapominalskich, a w najgorszym na zwykłych idiotów, którzy piętnaście minut po pierwszym eksperymencie zapominają, po co go w ogóle przeprowadzali. Można byłoby się spodziewać, że jeśli fabuła skupia się na lekarzach i medycynie, ktoś będzie badał wyniki, które udało się uzyskać – niestety nie ma na to szans. Kwestia ta pojawia się raz gdzieś w trakcie filmu i drugi raz na samym końcu. Zamiast więc medyczno-filozoficznych rozważań mamy grupę młodzieży, która zaraz po eksperymencie pędzi się napić i zabawić, by potem płacić cenę za swoje czyny – jak w podrzędnym slasherze. I choć jak wspomniałem na początku, aktorzy starali się jak mogli, to z takim zapleczem nie mieli wiele możliwości.Linia życia to  remake dobrego filmu.  



Dodaj komentarz






Dodaj

Moje top 5!

Oto moja lista top 5 horrorów 2017!

Autor:
Ania Dębowska(anka17112002@gmail.com)

wszelkie prawa zastrzeżone

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl